Metamorfoza przyniosła nowe inspiracje i rozbudziła we mnie chęć zmiany dotychczasowego wizerunku. To była naprawdę ciekawa przygoda, którą wspominam z uśmiechem na twarzy – stwierdza laureatka naszego konkursu na wiosenną metamorfozę Kamila Bednarczyk.

Agnieszka Świst-Kamińska: Co było impulsem do przesłania swojego zgłoszenia na nasz konkurs?

Kamila Bednarczyk: Lubię nowe doświadczenia i wyzwania. Od zawsze pragnęłam czegoś więcej od życia. Chciałam przy twojej pomocy zbudować swój nowy wizerunek, którego efekt mógłby zaowocować w przyszłości.

 – Jakie uczucia towarzyszyły ci podczas metamorfozy?

– Na początku towarzyszył mi olbrzymi stres. Wszystko, co nowe, wzbudza we mnie obawę. Później pojawiło się zadowolenie z faktu, że to akurat ja zostałam wybrana do metamorfozy. Dzięki temu miałam okazję znaleźć się wśród pozytywnych osób. Miło było obserwować ludzi pracujących z pasją i móc się od nich uczyć.

– W której stylizacji czułaś się najlepiej?

– Szczerze mówiąc, ciężko jest mi powiedzieć, w której stylizacji czułam się lepiej. W obu zestawach czułam się wspaniale.

–  Jakie porady przydały ci się najbardziej?

– Na pewno skorzystam z porad dotyczących kolorystyki oraz fasonów ubrań. Teraz już wiem, jakie stylizacje pasują na poszczególne okazje. Wprowadziłam w życie również część nowinek ze świata makijażu i pielęgnacji twarzy.

– Czy przygoda z wiosenną metamorfozą przyniosła nowe inspiracje? Czy dzięki takiej przemianie można poczuć powiew wiosny i odkryć nowe możliwości?

– Tak, metamorfoza przyniosła nowe inspiracje i rozbudziła we mnie chęć zmiany dotychczasowego wizerunku. Do tej pory moje zakupy polegały na kupowaniu podobnych fasonów. Teraz moje upodobania troszkę się rozszerzyły. Ubranie, które na początku nie wygląda interesująco, w połączeniu z czymś innym staje się świetną stylizacją podkreślającą atuty sylwetki. Aktualnie więcej czasu spędzam w przymierzalni. To była naprawdę ciekawa przygoda, którą wspominam z uśmiechem na twarzy.

METAMORFOZA

METAMORFOZA