Założycielka Szkoły Męskiego Stylu i Szkoły Damskiego Stylu, Agnieszka Świst-Kamińska, miała przyjemność udzielić wywiadu dla PulsHR. Cool hunterka opowiadała o zawodzie cool huntera. Poniżej cały wywiad, dostępn również na stronie PulsHR. A w poniedziałek serdecznie zapraszamy na bloga i post o PulsHR Day. Podczas wydarzenia Style Coach była specjalnym gościem i również opowiadała o pracy cool hunterów.

Czym dokładnie zajmuje się coolhunter?

Agnieszka Świst-Kamińska, coolhunter: – Coolhunterzy specjalizują się w różnych dziedzinach. Niektórzy wspierają obszar architektury, inni są wsparciem dla sektora mody, jeszcze inni działają w branży motoryzacyjnej czy informatycznej. Są też i tacy, którzy chcą pozostać wolni i działać na własny rachunek. Niektórzy jednak wolą być częścią korporacji. Wszystko zależy od indywidualnych upodobań.

Bywa też, ze coolhunterzy współpracują z osobami publicznymi – muzykami czy politykami. Pomagają im „sprzedać się” na rynku. Nie są oni stylistami czy promotorami. Nie mówią muzykom, jak w danym momencie mają się ubierać i co mają śpiewać. Dokładnie analizują trendy i manipulują wizerunkiem, by niezależnie od upływu czasu ludzie interesowali się danym artystą. Podobnie jest w przypadku firm. Apple nie bez powodu umieszcza swoje telefony w filmie „Seks w wielkim mieście’, a w listopadzie wypuszcza nowe produkty w różnych odsłonach. To wszystko związane jest z danym trendem. Miesiąc przed świętami ludzie zaczynają kupować prezenty. Różowe telefony są marzeniem dzieci, złote – kobiet, a szare – mężczyzn. Wszystkie działania są zaplanowane i dopasowane do bieżących potrzeb konsumenta.

Zawód coolhuntera jest mało popularny w Polsce. Dlaczego?

– Rzeczywiście, w Polsce zawód coolhuntera jest mało popularny. Inaczej wygląda sytuacja za granicą, gdzie firmy mają własne centra prognozowania trendów. To właśnie z nimi współpracują coolhunterzy. To miejsca, w których specjaliści przewidują, jakie będą trendy za kilka lat. My dostarczamy informacje, które są przedmiotem analizy. Naszym zadaniem jest wskazanie, w jakim momencie i w jakiej formie powinien zostać wypuszczony dany produkt.

A czym różni się coolhunter od trendsettera?

– Trendsetter wychwytuje trendy, które w danym momencie są popularne. Z kolei coolhunter z pomocą marketingowców modeluje rynek, by ludzie wiedzieli, co będzie modne. Każdy trend ma swoją kulminację i później opada. Dlatego tak ważne jest śledzenie i analiza rynku. Coolhunter musi wnikliwie obserwować, co może wydarzyć się na rynku i w odpowiednim czasie zareagować na zmiany. Podam przykład. Natalia Siwiec miała swoje pięć minut, jednak nie wykorzystała ich odpowiednio. Przykładowo gdy spodziewała się dziecka mogła zacząć tworzyć własną linię produktów dla dzieci albo perfumy, które nie drażniłyby kobiet w ciąży. By dotrzeć do ludzi, musiałaby przejść metamorfozę.

Pozytywnym przykładem jest natomiast firma Mercedes. Około pięć lat temu start-upy zaczęły pojawiać się jak grzyby po deszczu. Młodzi chcieli być przedsiębiorcami przez duże P, dlatego kupowali samochody w leasingu. Mercedes wychwycił to i obniżył cenę niektórych samochodów, tworząc nowe podklasy. Start-upowcy zaczęli je kupować, by móc pochwalić się samochodem znanej marki.

Jakie kompetencje są niezbędne, by móc zostać dobrym coolhunterem?

– Coolhunter musi być osobą kreatywną, a także posiadać umiejętności analityczne. Powinien być nastawiony na nieustanny rozwój i częste podróże. Niezbędna jest również odpowiednia wiedza. Coolhunterzy to zazwyczaj osoby, które ukończyły studia związane z ich dziedziną. Niektórzy studiują marketing, inni stawiają na kierunki dotyczące mody. Wiedzę trzeba na bieżąco uzupełniać – od tego zaczynamy każdy dzień. Mamy także kontakt z innym coolhunterami i wspieramy się wzajemnie.

Czy coolhunter to zawód przyszłości?

– Zdecydowanie tak. Z moich obserwacji wynika, że coraz więcej osób interesuje się tym zawodem. Sporo młodych osób myśli o wyjeździe za granicę, by pracować jako coolhunter w dużych korporacjach, ambasadach, a także by wspierać promocję konkretnego regionu. Młodzi chcą mieć wpływ na produkty, które wchodzą na rynek. Tym właśnie się zajmujemy. Coolhunting to nic innego jak manipulacja. My decydujemy, co i kiedy będzie trendem.