Dziś o modzie opowiada Żaneta z bloga jeanettegloves.

Agnieszka Świst-Kamińska: Czym jest dla Ciebie moda?

Żaneta Sakowska: Moda to pewnego rodzaju sztuka. Dzięki ubraniom mogę pokazać swój styl, kawałek mojej osobowości, mój charakter. Moda to również zabawa, uwielbiam się nią bawić i eksperymentować. Prowadzenie bloga

pozwala mi na pokazanie moich pasji.

-Jakie masz obserwacje co do mody w Polsce?

-Moda w Polsce nadal się rozwija. W większych miastach można  zauważyć, że ludzie lubią nią się bawić.

W małym mieście w którym mieszkam, zauważyłam, że młode osoby są

bardziej otwarte na modę, na nowości modowe. Niestety nadal większość kobiet  w średnim wieku

zupełnie nie przywiązuje wagi do wyglądu, zapominają o sobie. Pracując w sklepie z odzieżą damską stykam się z tym niemal codziennie. Bardzo mnie przeraża to, że kobiety chcąc poczuć się lepiej, kupują rzeczy o jeden, dwa rozmiary za małe, nie słuchając opinii innych. A przecież nie ważne jaki mamy rozmiar na metce, ważne aby dobrze wyglądać, a mniejsze opinające ubranie daje wrażenie jeszcze większej sylwetki i uwidacznia wszystkie mankamenty. Kobiety noszące większy rozmiar niż 42/44 są niestety  dyskryminowane, gdyż jest bardzo ciężko znaleźć coś fajnego, modnego w dużym rozmiarze. Przez to niektóre kobiety są zamknięte na modę. Nadal spotykam na ulicy osoby w prześwitujących, obcisłych legginsach dodatkowo w zestawie z krótką bluzką. Głównie są to młode dziewczyny, często młode matki. Jest to bardzo nieestetyczne i niesmaczne. Ludzie którzy twierdzą, że aby wyglądać dobrze trzeba mieć dużo pieniędzy, zawsze im powtarzam, że jeśli ktoś ma gust to za niewielkie pieniądze może wyglądać ”jak milion dolarów”. Większa część mojej garderoby to rzeczy wyszperane w second handzie i zawsze na swoim przykładzie pokazuję, że nawet za nieduże pieniądze można wyglądać modnie, pięknie i kobieco.

-Skąd czerpiesz inspiracje?

-Ogromną kopalnią inspiracji bez wątpienia jest internet. Często przeglądam magazyny internetowe oraz relacje z pokazów mody, a także profile znanych projektantów. Czasami oglądam również inne blogi. Inspiracją są dla mnie również filmy zwłaszcza te starodawne. Lubię oglądać sesje zdjęciowe zwłaszcza te artystyczne, które bardzo mnie inspirują. Natomiast połączenia kolorów uczę się z przyrody/natury.

-Jak określiłabyś swój styl?

-Mojego stylu nie da się określić jednym słowem. Lubię prostotę, bo gdy nie mam czasu lub mam zły humor proste rozwiązania są najlepsze. Jednak uwielbiam bawić się modą. Kocham styl boho,

falbanki, hafty i błysk. Pokochałam futerka (oczywiście te sztuczne) oraz długości midi. Lubię zarówno te kobiece stylizacje jak i z pazurem np. rockowy styl w kobiecym wydaniu.

-Czy jest jakiś element garderoby, którego nigdy byś nie założyła?

-Na ulicę nigdy bym nie wyszła w prześwitujących legginsach, w których widać byłoby moją bieliznę.

-A rzecz, która stanowi must have w Twojej garderobie to… ?

-Mam wiele rzeczy, które bardzo lubię i często po nie sięgam. Nie będę oryginalna pisząc, że nie wyobrażam mojej garderoby bez dżinsów i oversizowych koszul oraz ramoneski.

Garderoba to również dodatki, moim wyjątkowym dodatkiem jest biżuteria, którą szyję techniką haftu soutache.

-Twoje życiowe motto?

-”Kochać i być kochaną”

Bardzo dziękuję za rozmowę i zapraszam na bloga Żanety.

żaneta sakowska2