Dziś o modzie opowiada Beata z bloga beassimaa.

Agnieszka Świst-Kamińska: Czym jest dla Ciebie moda?

Beata Romanek: Donatella Versace powiedziała, że „Moda polega na marzeniach i na tym , aby skłaniać do marzeń innych ludzi” i ja się zgadzam z nią w 100%.

Dla mnie Moda jest również sposobem na wyrażenie siebie, mojej osobowości i wrażliwości. Moda to coś więcej niż stos szmatek i ciągle zmieniające się trendy to rozwój i kreatywność…jednym słowem to Sztuka przez duże S. Mam taką ulubioną postać , która zapisała się wiecznymi zgłoskami w świecie mody to Coco Chanel. Jej charakter, osobowość, ale i wielki talent pozwolił  wychodzić poza schematy i tworzyć dzieła, które  niezmiennie zachwycają  i inspirują innych projektantów mody.

Moda jest jak rzeka i ja chcę płynąć razem z nią- raz z prądem, raz pod prąd bo lubię wyzwania.

Jakie masz obserwacje co do mody w Polsce?

-Z racji mojego wieku 50+ chciałabym się odnieść do stylizacji kobiet w moim przedziale wiekowym, bo żeby nikogo nie urazić, tu jest chyba najwięcej do zrobienia. Styl nobliwa pani to nie ten wiek i nie ta epoka, a niestety pokutują takie przekonania ,że w tym wieku już niewiele wypada, a jeansy i spódniczki przed kolano są zarezerwowane dla młodszych kobiet. Nic bardziej mylnego, nie chodzi oczywiście żeby na siłę się odmładzać, bo efekt może być fatalny, ale o to żeby w naszej drugiej skórze jaką jest nasz ubiór w zależności od okoliczności  czuć się modnie, elegancko i atrakcyjnie. Stąd wziął się pomysł na prowadzenie bloga,żeby pokazać kobietom takim jak ja że i 50+ mogą wyglądać stylowo i nowocześnie i mam nadzieję coraz więcej takich kobiet oglądać na naszych ulicach. Przypomniała mi się taka sytuacja czekałam na koleżankę blogerkę i podszedł do mnie młody człowiek, zapytał czym się pani zajmuje, że wygląda pani tak artystycznie? odpowiedziałam zgodnie z prawdą,  że jestem księgową, jego okrągłe jak spodki oczy były najlepszym komplementem. Musimy uwierzyć, że moda nie jest zarezerwowana tylko dla wybranych, każda z nas może być modna i zadbana.Natomiast ogólnie Moda w Polsce w mojej ocenie ta „uliczna” to prawdziwa sinusoida stylu. Od fajnie i stylowo ubranych dziewczyn, po coś co ja określam mianem „braku lustra” i nie chodzi tutaj o to,że ma być drogo i markowo, bo sama ubieram się w sieciówkach, second handach, lub małych butikach, to bardziej kwestia nieznajomości ograniczeń i atutów swojej sylwetki.

-Skąd czerpiesz inspiracje?

-Inspiracje znajduję  w każdym aspekcie mojego życia na pozór niezwiązanych z modą – w podróżach, w muzyce, zapachach, przyrodzie , w kontaktach z innymi ludźmi

-Uwielbiam świat Orientu i Azję, stąd również czerpię inspiracje. Muszę się również przyznać,że jako mała dziewczynka nie miałam żadnych idoli , ani idolek, a teraz mam jest nią nasza polska blogerka Macademian Girl. To jak łączy kolory, wzory i fasony to niedościgły wzór, ale próbuję i uczę się.  Z inspiracjami jest jednak tak, że niechcący można stać się naśladowcami, a tego za wszelkę cenę bym nie chciała, dlatego jestem takim trochę naturszczykiem…tworzę jak mi w duszy zagra .

Jak określiłabyś swój styl?

-Gdybym miała określić  mój styl jednym słowem to byłoby to słowo „kobiecy”. Lubię połączenia stylu etno, czy boho z nowoczesnymi formami. . W moich stylizacjach królują kolory, eksperymentuję z fasonami i fakturami materiałów. Na codzień nie obowiązuje mnie dress code, ale ubieram się wygodnie i nowocześnie.Jestem  takim kameleonem stylu,  raz stonowana i elegancka , innym razem rozważna i romantyczna, albo rockowa z pazurem   . Natomiast mój styl ma zawsze  wspólny mianownik, a jest nim właśnie „kobiecość” .

Czy jest jakiś element garderoby, którego nigdy byś nie założyła?

-Z założenia „nigdy nie mówię nigdy” bo nie wiadomo co życie przyniesie. Natomiast na ten moment są to buty na obcasie tzw. kaczuszce, futrzane klapki i spodnie z falbankami, siatkowe topy, to kompletnie nie moja bajka, inne elementy przynajmniej próbowałabym oswoić.

A rzecz, która stanowi must have w Twojej garderobie to… ?

-Zawsze jeansy, biała koszula…latem jeansowa kurtka, zimą duże oversizowe swetry . Bez tego moja garderoba nie istnieje.

Twoje życiowe motto?

-Moje życiowe motto wiąże się bardzo ściśle z tym co teraz jest moją pasją ” Nigdy nie jest za poźno żeby realizować swoje marzenia, bo nasze życie powinno być jednym pasmem zrealizowanych marzeń”

Serdecznie dziękuję za rozmowę i zapraszam na bloga Beaty.

beata 1