Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, czym jest głos? Okazuje się, że odpowiedź na to z pozoru banalne pytanie nie jest taka łatwa, jakby mogło się wydawać. Na dodatek za tym pytaniem kryją się kolejne i jest ich naprawdę wiele.
Jako aktor, prezenter, a przede wszystkim lektor wiem, że nie jest najważniejsze to, co mówimy oraz jaką ilość słów wypowiadamy, lecz to w jaki sposób mówimy i formułujemy nasze zdania.
Głos – tembr, tonacja i siła
W procesie komunikacji werbalnej każdy element głosu – jego tembr, tonacja czy siła odgrywa znaczącą rolę. Na przykład, mówiąc statecznie, powoli, obniżonym głosem, będziemy odebrani pozytywnie, ale niekoniecznie będziemy przekonujący. Dlaczego? To, co mówimy po pewnym czasie stanie się dla słuchacza czy naszego rozmówcy monotonne i nudne, choć poruszana przez nas tematyka może być bardzo interesująca. Biorąc pod uwagę fakt, że będziemy stosować podczas dialogu bogate słownictwo naukowe i wiedzę popartą doświadczeniem życiowym, to także możemy być odebrani jako nudziarze. Stosowanie dużych barokowych form w przekazie interpersonalnym nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem.
W dzisiejszych czasach zarówno słuchacz, jak i widz jest bardzo wybredny i wymagający. Oznacza to, że woli on otrzymywać w krótkim czasie konkretne, proste hasła, które trafiając do niego od razu. Współczesny słuchacz czy widz nie ma czasu na zastanawianie się, co chcemy mu przekazać oraz co konkretnie oznacza dane słowo.
Jak się skutecznie komunikować?
” Czas to pieniądz”, pamiętaj o tym Drogi Krasomówco. Kluczem do skutecznej komunikacji werbalnej jest prostota przekazywanych informacji. Jak w takim razie sprawić, żeby nasza rozmowa była jednocześnie prosta i na poziomie? To proste. Mów tak, aby Cię zrozumiano, daj się zrozumieć i poznać z tej strony, z jakiej chcesz, aby Cię poznano. Uwzględnij klasyczną zasadę dziennikarską:”3xK” czyli: krótko, klarownie i bez komentarza.
Dobrze jest również do rozmowy wprowadzać tzw. koloryt, czyli emocje. Rozmowa naszpikowana emocjami sygnalizuje odbiorcy, kiedy jest smutek, radość, gniew, żal, zdziwienie, zniesmaczenie, a nawet lęk. Pozwala mu wychwycić najważniejsze elementy i zrozumieć to, o czym mówimy. W ten sposób nasz rozmówca staje się świadkiem naszych przeżyć.
Możemy to porównać do seansu filmowego. Idąc do kina oczekujemy maksimum emocji, uczuć, a także rozrywki na wysokim poziomie. Ile filmów obejrzeliśmy w swoim życiu, które były przereklamowane, bezsensowne i nudne? Z pewnością wiele! Podobnie jest z reklamami telewizyjnymi, radiowymi i komunikatami informacyjnymi, które zapewne każdy z nas słyszał podczas rodzinnych zakupów w centrach handlowych. Zwracamy na nie uwagę lub zawieszamy się na chwilę, aby posłuchać o czym mówią, ponieważ potrafią nas ująć i zaciekawić magią emocji w głosie.
Rola emocji w procesie komunikacji werbalnej
Sam jako lektor podkładam głos pod różnego rodzaju reklamy, spoty radiowe i komunikaty w centrach handlowych, i z doświadczenia doskonale wiem, że bez budowania napięcia i emocji w głosie, nie zaskarbimy sobie słuchaczy. Każdy powinien również pamiętać o stosowaniu delikatnych przerw w rozmowie, pewnego rodzaju ciszy, która niczym akapit, sprawi, że nasz rozmówca zrobi sobie delikatną przerwę w przyswajaniu informacji, które do niego docierają.
Głos potrafi uwieść, rozbawić, dać nadzieję, wprowadzić nas w stan zakłopotania czy zaciekawienia. Kombinacji w modulowaniu głosu jest tyle, ilu ludzi na świecie. Sztuka manipulacji językiem jest znana od wieków, to nic innego jak sztuka kurtuazji i dyplomacji. Głos jest bronią biznesmenów, od której zależy sukces lub fiasko negocjowanych umów na wysokim szczeblu. Albo się nauczymy władać naszym językiem w sposób odpowiedni do zaistniałej sytuacji, miejsca, spotkania i rozmówcy, albo…i tu pozostaje albo, albo nic się nie zmieni, i nadal będziemy niewiarygodni w przekazie. Chyba tego byśmy nie chcieli, prawda?
Jarosław Milner
Dodaj komentarz