Dziś o modzie opowiada Patrycja z bloga ptysia.
Agnieszka Świst-Kamińska: Czym jest dla ciebie moda?
Patrycja Hoffman: Moda to dla mnie połączenie prawdy z kreatywnością. Poprzez to, co ubieramy możemy kreować swój wizerunek, pokazywać prawdziwą osobowość, a nawet prezentować swoje kreatywne podejście nie tylko do ubioru, ale także całego życia. Wiele osób uważa, że moda w naszej codzienności wcale nie jest potrzebna – a ja, trochę na przekór mówię, że to jeden z ważniejszych elementów, który wpływa chociażby na nasze samopoczucie. W końcu pięknie ubrana kobieta czuje się wyjątkowo i tak właśnie wyraża siebie i swój stosunek do świata!
-Jakie masz obserwacje co do mody w Polsce?
-Powiedzmy sobie szczerze – moda w Polsce cały czas się rozwija. Kobiety dbają o siebie i swoje stylizacje. Wybierają klasyczne kolory, ale dorzucają do tego drobny dodatek, który sprawia, że outfit jest naprawdę wyjątkowy i robi wrażenie! Mężczyźni są schludni i zadbani, przywiązują uwagę do detali. Wybierają coraz odważniejsze stylizacje. Myślę, że tego nikt nam nie odbierze. Cieszę się, że w Polsce idziemy naprzód, jeśli chodzi o modę i otwieramy się na światowe trendy.
-Skąd czerpiesz inspiracje?
-Wiedziałam, że pojawi się to pytanie i co gorsze – nigdy nie wiem jak na nie odpowiedzieć. Tak naprawdę czerpię inspiracje skąd tylko się da – z ulicy, internetu, czasopism, telewizji, a często też słucham podpowiedzi mamy, która jest moją największą inspiracją! Jeśli są tutaj osoby, które szukają inspiracji, a nie wiedzą gdzie ją znaleźć, podpowiadam: rozejrzyjcie się wokół siebie i pozwólcie na odrobinę szaleństwa i kreatywności, a pomysły same wpadną Wam do głowy!
-Jak określiłabyś swój styl?
-Myślę, że modne w ostatnim czasie słowo casual idealnie pasuje do opisu moich stylizacji. Na blogu można znaleźć wiele propozycji, które łączą w sobie różne style mniej formalne, czyli po prostu zestawy, w których wychodzę na uczelnię, na zakupy, czy też na luźne spotkania towarzyskie.
-Czy jest jakiś element garderoby, którego nigdy byś nie założyła?
-Nigdy nie mów nigdy! Chociaż wyznaję taką zasadę, to nie chciałabym założyć prawdziwego futra, ubrań odsłaniających zbyt dużo ciała i to chyba na razie wszystko, z mojej listy rzeczy zakazanych.
-A rzecz, która stanowi must have w Twojej garderobie to…?
-W każdym sezonie mam inne must have, ale takie standardowe rzeczy, które zawsze muszę mieć w szafie to przede wszystkim dobrze dopasowane jeansy, czarny i biały t-shirt, wygodna, sportowa bluza i duży sweter na chłodne wieczory.
-Twoje życiowe motto?
-„Nigdy nie pozwól by strach przed działaniem wykluczył cię z gry”.
Serdecznie dziękuję i zapraszam na bloga Patrycji.
Dodaj komentarz