Dziś o modzie opowiada Marlena z bloga inmarlenasworld.

Agnieszka Świst-Kamińska: Czym jest dla ciebie moda?

Marlena Gawełda: Moda to dla mnie coś więcej, niż trendy sezonu. Jest dla mnie sposobem na wyrażenie własnego „ja”. Strój to swego rodzaju opakowanie, które powinno być spójne z wnętrzem. Dlatego też zawsze staram się, by ubrania współgrały z moim charakterem, nastrojem oraz były należycie dostosowane do okazji.

-Jakie masz obserwacje co do mody w Polsce?

-Na to pytanie można odpowiedzieć na dwa sposoby. Jeśli przyjmujemy, że moda to dziedzina sztuki i polega na eksperymentach, to Polska wciąż niechętnie odbiega od norm. Jeśli jednak założymy, że za terminem moda kryje się przede wszystkim dbanie o własny wygląd, myślę, że wypadamy bardzo dobrze. Swoją opinię motywuję porównaniem do innych krajów, gdzie w większości ludzie tak naprawdę nie przykładają wagi do codziennego stroju. W Polsce jednak nie wychodzimy do sklepu w piżamie 😉

-Skąd czerpiesz inspiracje?

-Przeglądam portale modowe, blogi, kanały social media. Jednak nic nie inspiruje mnie tak, jak ulica. Całkowicie inaczej oddziałuje na mnie na żywo widziana osoba, która wygląda ciekawie i bije od niej pewność siebie.

-Jak określiłabyś swój styl?

-Klasyka ze współczesną nutą. Mam swoją bazę, którą lubię urozmaicać sezonowymi dodatkami.

-Czy jest jakiś element garderoby, którego nigdy byś nie założyła?

-„Nigdy nie mów nigdy” – to co teraz wydaje się być niemodne, za kilka sezonów może okazać się przełomowym hitem. Choć ja sama nie podążam ślepo za trendami, to w jakiś sposób przemycam je do swoich stylizacji i nie przekreślam niczego z góry.

-A rzecz, która stanowi must have w Twojej garderobie to… ?

Absolutne bazowe niezbędniki: czarna skórzana ramoneska, czarny wełniany płaszcz, sweter, szary szal, szary klasyczny T-shirt, idealnie dopasowane czarne jeansy, czarne skórzane sztyblety. Są to rzeczy, które mogłabym nosić codziennie i zawsze czułabym się w nich dobrze.

-Twoje życiowe motto?

„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów” – sentencja, która zawsze napędza mnie do działania.

Serdecznie dziękuję za rozmowę i zapraszam na bloga Marleny.