Założycielka Szkoły Męskiego Stylu, Agnieszka Świst-Kamińska, miała przyjemność odpowiedzieć na pytania dla Imperium Sukcesu. Autorem wywiadu jest Idalia Stochla. Serdecznie dziękujemy.

Idalia Stochla: Agnieszka Świst- Kamińska pierwsza w Polsce cool hunter i style coach- to znaczy kto?

Agnieszka Świst-Kamińska: Jako Style Coach doradzam klientom jak korzystać z mody i sięgać po to, co jest w niej najlepsze dla nich samych. Do każdego klienta podchodzę indywidualnie. Wprowadzam go w świat marek modowych i umożliwiam  kontakt z  najlepszymi projektantami polskiej branży modowej. Zajmuję się także dress codem biznesowym. Pomagam wybrać odpowiedni strój do pracy – odpowiednio skomponowane barwy, dobrze dobrany fason, ukrycie wad i unaocznienie zalet sylwetki. Jednak trzeba pamiętać, że Style Coach to nie tylko stylista, ale przede wszystkim osoba, wydobywająca z nas wewnętrzne piękno i umiejętnie ukazująca je na zewnątrz. Natomiast jako Cool Hunter skupiam się na obserwacji wyborów konsumentów, nie tylko w zakresie mody, ale również m.in. motoryzacji, elektroniki, dekoracji wnętrz, usług, designu. Pomagam firmom w podjęciu decyzji dotyczących wprowadzenia na rynek nowych produktów. Prezentuję im innowacyjne rozwiązania przy tworzeniu i wdrażaniu kampanii reklamowych.

 –Jaka jest misja założonej przez Ciebie Szkoły Męskiego Stylu?

-Misją Szkoły Męskiego Stylu jest przede wszystkim zaspokojenie potrzeby wiedzy o produktach luksusowych, poszerzanie horyzontów, rozbudzanie zainteresowania mężczyzn w zakresie dobrego stylu, smaku i sztuki życia. Zakładając Szkołę, myślałam o tym by podnieść poziom wiedzy  biznesowej i umiejętności jej zastosowania w praktyce, a także zwielokrotnianiem kontaktów biznesowych na terenie kraju oraz poza jego granicami. Pragnę, aby zapoznać polskich biznesmenów z zagranicznymi rynkami oraz biznesmenów zagranicznych z polskim potencjałem gospodarczym. Szkoła Męskiego Stylu pozwala na wzajemną wymianę opinii, doświadczeń i kontaktów.

 –Uchylisz rąbek tajemnicy z wielkiego świata? Jakim mężczyznom z pierwszych stron gazet doradzałaś?

-Mamy umowę poufności, więc nie mogę zdradzić komu doradzałam. Nasza usługa jest kierowana do osób, które pragną zmiany  i wiedzą, że wizerunek jest ważny, zarówno to osobisty jak i firmowy. Jednak niekoniecznie chcą, aby konkurencja czy też inne osoby z otoczenia wiedziały o całym procesie. Niektórym jest to na rękę, ponieważ mają „Reklamę” tego jak było oraz tego jak jest.

 –Przychodzi do Ciebie mężczyzna. Na konsultacje. Od czego zaczynacie rozmowę?

-Każda rozmowa rozpoczyna się od przedstawienia się. Klient mówi o sobie, z czym ma problem, co chce osiągnąć, jakie są jego główne cele. Po takiej wstępnej rozmowie przechodzimy do planu i ustalenia możliwości jego realizacji. Ustala się m.in. relacje i priorytety zawodowe, gdy sprawa dotyczy pracy oraz relacje i priorytety życiowe. Pozwala to klientowi spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy, dostrzec wady. Następnie plan wprowadzany jest w życie.

-A jak w Twoje ręce „ oddaje „ się kobieta?

-Nie ma dużej różnicy czy klientem jest kobieta czy mężczyzna. Płeć nie ma znaczenia. Chodzi o to, co klient chce osiągnąć i czy się zaangażuje we wspólnie ustalony plan działania.

-Czy zdarza się, że przychodzi do Ciebie małżeństwo. I Pan chce przeprowadzić, brzydko mówiąc, tunning, swojej partnerki?

-Często zdarza się, że na konsultacje przychodzą małżeństwa. Najpierw Pan, później Pani. Lub odwrotnie. Zawsze małżeństwa starają się wspierać. Jeśli jedno idzie do przodu, to drugie  również chce- angażuje się w cały proces i próbuje postawić pierwsze kroki w przyszłość. Poza tym, w całym procesie style coachingu idziemy do przodu, nigdy nie oglądamy się za siebie. Zostawiamy za sobą przeszłość i żyjemy tym co będzie. To taka Żydowska zasada pojmowania świata  „ciekawość „.

-Czy uważasz, że dzisiejszy mężczyzna jest bardziej świadomy swojego ciała?

-Zdecydowanie. Mężczyźni są bardziej świadomi swojego ciała niż byli. Coraz większą uwagę przykładają również do swojego wyglądu. Można to zauważyć chociażby po rosnącej popularności zabiegów pielęgnacyjnych, z których korzystają mężczyźni. Uważam, że tak powinno być.

-Która płeć jest bardziej zakompleksiona?

-Ciężko określić. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że kobiety, ponieważ często narzekają i mówią głośno o swoich kompleksach. Natomiast Panowie nie zawsze chętnie mówią o swoich problemach, skrywają to. Moja praca pokazała mi, że mężczyźni również miewają słabsze chwile i również mają wiele kompleksów.

-Ile trwa współpraca z potencjalnym klientem- od momentu, gdy podajecie sobie dłoń do momentu gdy opuszcza progi Szkoły?

-Współpraca z potencjalnym klientem to okres od 1,5 do 3 miesięcy. Jednak należy pamiętać, że każda współpraca jest indywidualna. Klienci są różni, mają różne priorytety, cele i wszystko zależy właśnie od tego, co chcą osiągnąć. Z niektórymi klientami współpraca przebiega bardzo szybko. Z innymi jest to nieco dłuższy proces.

-Doradzasz innym w zakresie dress codu. Udzielasz wywiadów. Prowadzisz szkolenia. Wyobrażam sobie że garderoba profesjonalistki pęka w szwach… ?

– Zdecydowanie! Ale wydaje mi się, że niemalże szafa każdej kobiety pęka w szwach.

-Jakie są wyznaczniki bym mogła powiedzieć „ Tak, mam wyczucie dobrego stylu?”

– Z wyczuciem stylu już się rodzimy podobnie, jak ze świadomością kobiecości. Charakteryzuje się przede wszystkim wybraniem stroju w zależności od sytuacji. Musimy pamiętać, że inaczej ubierzemy się do pracy (zgodnie z dress codem), inaczej na randkę, a jeszcze inaczej na co dzień. Dobry styl to taki, w którym czujemy się komfortowo i jest dla nas charakterystyczny. W noszonych przez nas ubraniach należy czuć się wyjątkowo, elegancko, szykownie i przede wszystkim stylowo.

-Myślisz, że opanowanie dobrego stylu ma 100 procentowe przełożenie na jakość życia, pomyślne podpisanie milionowego kontraktu czy podniesienie jakości kontaktów interpersonalnych?

– Na jakość życia, podpisanie kontraktu, podniesienie kontaktów interpersonalnych składa się wiele czynników, nie tylko opanowanie dobrego stylu. Jednakże ubiór od setek lat jest jednym z najlepszych sposobów manifestowania   stanu ducha, pozycji społecznej, zamożności. Pracując z biznesmenami, przekazuję im wiedzę z manipulowania dress codem biznesowym. Jeśli mężczyzna aktywnie pracuje nad zmianą swojego wizerunku, to uzyskuje zarówno większą swobodę w nawiązywaniu kontaktów biznesowych, a także zaczyna lepiej zarabiać. Pamiętajmy, że jeśli dobrze się zaprezentujemy to jesteśmy w stanie złamać tzw. barierę czterech sekund, która decyduje o tym, jak druga osoba nas ocenia. Na osiągnięcie sukcesu wpływa wiele innych czynników np. mowa ciała, elokwencja, tembr głosów, sposób ułożenia rąk, a także umiejętność prowadzenia pozabiznesowej konwersacji.